Witam Kochani czy pamiętacie jeszcze akcję: "oczy dla księżniczki"?
Dziś radosny finał tej akcji. Mała Princessa jest już w domu z rodziną w Ngaounday. Długo to trwało (jak wszystko w Afryce mając swój czas) to jednak doczekaliśmy się szczęśliwego końca.
Może przypomnę, że Princesse zachorowała mając 5 lat. Mała infekcja oka skończyła się potrzebą usunięcia gałki ocznej. Dziewczynka bardzo cierpiała, ciągły ogromny ból głowy i oka nie pozwalał jej na radosne dzieciństwo. Nie mogła się uczyć, bawić, spać. Ciągłe wizyty u lekarzy miejscowych, zmiany leków i sposobów leczenia nie dawały żadnych efektów. Dziewczynka cierpiała co raz bardziej. Prawie dwa lata temu do Ngaounday przyjechali okuliści z Polski (Rysiu i Iza) razem z Panią Justyną Prezes Fundacji Redemptoris Missio. Po zbadaniu dziecka okazało się, że dziewczynka nie widzi już na chore oko a i drugie oko jest zagrożone, jeśli nie zostanie przeprowadzona operacja usunięcia chorej gałki ocznej i wstawienia protezy. Dzięki pomocy Fundacji Redemptoris Missio zostały zebrane fundusze na operację. Dziewczynka razem z tatą w lipcu zeszłego roku pojechała do stolicy naszego kraju - Bangoui - gdzie miejsowy lekarz z okulistą przeprowadził konieczny zabieg. Prawie całe wakacje trwało przygotowanie dziecka do operacji, znalezienie odpowiedniej protezy oka i przeprowadzenie zabiegu. Po zakończonych wakacjach tata dziewczynki musiał powrócić do Ngaounday gdzie pracuje jako nauczyciel. Nasza Księżniczka pozostała w stolicy kraju pod opieką rodziny i lekarza. Czekała ją jeszcze długa rekonwalescencja. Kolejne kontrole lekarskie potwierdzały prawidłowy przebieg zabiegu, dziewczynka wracała do zdrowia. Dziś jest już z nami w Ngaounday. Od września chce wrócić do szkoły. Tęskni za szkołą, kolegami których musiała zostawić. Najbardziej cieszy się z tego, że nic ją już nie boli. Może normalnie bawić się z dziećmi.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli małej księżniczce odzyskać zdrowie. Dziękujemy Fundacji Redemptoris Missio za otwartość i niesienie ciągłej pomocy tym, którzy cierpią na całym świecie. Wasza dobroć przekracza granice, dociera daleko, nawet na odległe afrykańskie ziemie. Dziękujemy tym, którzy pomagają przez Fundację i otwierają swoje serca na "małych tego świata". Macie swoje miejsce w naszych sercach i modlitwach. Pozdrawiamy z Ngaounday.
Siostra Eliza z Ngaundaye