Od września w naszej szkole katolickiej w Ngaoundaye przybyła jeszcze jedna klasa więcej. To "zeróweczka" - małe przedszkole. S. Basia - dyrektor szkoły - od wielu lat wsłuchiwała się w prośbę rodziców o przyjęcie do szkoły maluchów. I w tym roku udało się. O dziwo w naszej "małej klasie" nie słychać płaczu. Dzieci oprócz nauki mają czas na wspólną zabawę, modlitwę i krótką katechezę, by mogły od najmłodszych lat słuchać o Bogu i Jego Miłości. Zdarza się, że dzieci nie chcą wracać do domu, tak im bezpiecznie i radośnie.
Dwa razy w tygodniu dzięki naszym dobrodziejom dzieci mogą zjeść pożywny posiłek, na który zawsze z utęsknieniem czekają. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie. Singila mingi.
Siostry Misjonarki z Ngaoundaye